wtorek, 7 czerwca 2016

Mamy już 6 tygodni

Oj musicie mi wybaczyć, że przetrzymałam Was ze zdjęciami do dzisiaj. Zrobienie sesji trwa w sumie krótko zwłaszcza jeśli maluchy chcą współpracować ale przejrzenie kilkuset zdjęć a później wybranie i obrobienie kolejnych kilkudziesięciu niestety trwa dużo dłużej. Akurat wczoraj maluchy nie były zupełnie skłonne do współpracy jedynie Freja (mądra suczka) stwierdziła chyba, że jak ładnie stanie to szybciej ja puszczę hi, hi … ale jakimś cudem udało się zrobić przyzwoite fotki, mam na myśli oczywiście indywidualną sesję łobuziaków.

Piesek 1 / FARO Egida Ateny - WOLNY, czeka aby ktoś go pokochał i dał pełen miłości dom






Piesek 2 / FORSETI Egida Ateny - zarezerwowany





Piesek 3 / FREJ Egida Ateny - zarezerwowany





Piesek 4 / FENIKS Egida Ateny - zarezerwowany





Suczka 1 / FREJA Egida Ateny - zarezerwowana





Suczka 2 / FLORA Egida Ateny - zarezerwowana




Maluchy super się rozwijają, chociaż chciałabym aby były trochę bardziej pulchne, zobaczymy może uda się je podtuczyć przez kolejny tydzień :). Z dnia na dzień są coraz bardziej energiczne i sprawne. Z rozwoju psychicznego jestem bardzo zadowolona, uczą się radzić sobie również bez mamy i panci, coraz lepiej im to wychodzi.  Widzę, że obyły się już z odgłosem przejeżdżających samochodów i różnych innych odgłosów dochodzących z sąsiednich zabudowań, nadal boją się szczekania durnych psów sąsiadów, chociaż musiałabym zastanowić się czy to psy czy ich właściciel jest durny. 
Niestety jak większość Bearded Collie maluchy są dość wrażliwe słuchowo ale pracuję również nad tym aby w miarę możliwości jak najlepiej socjalizacyjnie przygotować maluchy na wielki świat. Mam specjalne płyty z różnymi odgłosami takimi jak fajerwerki, odkurzacz, płacz dziecka, przejeżdżające pociągi, burza, wiercenie w ścianie i całe mnóstwo innych odgłosów. Pomału zaczęłam puszczać maluchom te płyty aby obyły się słuchowo z trudnymi dla nich dźwiękami. 
Pamiętajcie, że następny etap socjalizacji odbędzie się już pod Waszym okiem . 


Jak wielką rolę edukacyjną sprawuje mama szczeniąt przekonałam się po raz kolejny oglądając pewną scenkę. Na trawniku prócz zabawek położyłam dla maluchów dwa kije aby dawały upust swojej chęci gryzienia. Zupełnie się nimi nie interesowały dopóki Demi nie wzięła jednego z nich, wtedy maluchy dostały olśnienia i nagle każdy chciał gryźć patyk. hi, hi … magia edukacji. 
Demi pokazuje również maluchom, że nie samym cyckiem pies żyje :) 

Lekcja zabawy odc.1  https://youtu.be/FvgxWeNVTzM

Lekcja zabawy odc.2  https://youtu.be/m3Hfj49aSYc

Większa ilość zdjęć pojawi się w galerii, miłego oglądania.




1 komentarz:

  1. Super z tymi dźwiękami. U mnie choć cicha okolica to bardzo głośno słychać pociągi :( Nigdy nie wpadłabym na to, że psiak może się ich bać, bo żaden z moich tymczasów nie przejawiał do tego skłonności :)

    OdpowiedzUsuń